poniedziałek, 1 marca 2010

Teresa

Dziś przedstawiam wam moja ulubienicę. Jest to barbie z serii california girl, dla mnie - Teresa. Mam do niej szczególny sentyment - jest moja pierwszą lalką. Widziałam ją na kilku aukcjach z ubrankami i postanowiłam mieć taką. Szukałam, szukałam i w końcu upolowałam na aukcji. I tak zaczęła się moja przygoda z płaskostopymi lalkami.............. :D
Teresa ma wplecione we włosy koraliki, naszyjnik (mojej roboty),sukienka jest jeszcze "niedokończona" brakuje jej spodniej warstwy, musze sie zmobilizować i doszyć szyfonowy dół, aby nie chodziła biedaczka "goła". Wiem, wiem troche wstyd pokazywać lalkę publicznie w niedokończonej kreacji ale jest śliczna i tę małą wpadkę mi wybaczycie....... a ja postaram sie dokończyć sukienkę i pokazać niedługo Teresę w pełnej okazałości






2 komentarze:

  1. a takie maluśkie spineczki to z czego się robi? Gotowe miała?

    OdpowiedzUsuń
  2. dopiero teraz sie dopatrzyłam komentarza - przepraszam.Już odpowiadam
    we włosach ma maleńkie koraliki, przewlekałam sama cieniutkie pasemka włosów przez koralik, po pierwszej warstwie każde z pasemek (przewleczonych wczesniej przez koralik) dzieliłam na pół i z sąsiednią połówka pasemka przewlekałam przez kolejny koralik - tworząc cos na wzór siatki.
    mam nadzieje ze jasno wytłumaczyłam

    OdpowiedzUsuń