Pierwsza (na zdjęciu w niebieskim dresie)trafiła do mnie przez przypadek, miała płaskie stopy więc ją kupiłam na allegro. Nie mogłam zidentyfikować z jakiej jest serii, dopiero przez przypadek oglądając zdjęcie lalek jednej z koleżanek forum rozpoznałam w niej Christinę. Popłakałam się ze szczęścia i rozpaczy. Szczęściem było że do mnie trafiła a długo nie mogłam jej zdobyć, rozpacz ogarnęła mnie gdy dotarło do mnie że jej piekne afro zostało zmasakrowane - przyjechała w "prostych" włosach, do tego ktoś próbował jej zrobić grzywkę. obecnie włosy ma upięte w "francuza"i dochodzi do siebie po tragicznych przeżyciach......... biedaczka
Drugą Christina zakupiłam niedawno w całkiem dobrym stanie, jeszcze "nie zabrałam się za nią"- myślę nad przemieniem jej w Hawajską księżniczkę
c.d. z życia Christin niedługo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz